wtorek, 29 września 2015

Zaratusztrianizm i "Wieże Milczenia"

Większość zaratusztrian żyje w Indiach (70% w Mumbaju) i używają tu nazwy Parsowie ze względu na perskie pochodzenie.
Indyjscy Parsowie w Indiach to przdsiębiorcza i dynamiczna wspólnota, która z czasem przyniosła Bombajowi poważanie i dobrobyt swoją szeroką działalnością handlową.
Parsowie nie mieli systemu kastowego, ani nakazów dotyczących pożywienia, które utrudniałoby społeczne kontakty z Brytyjczykami. Jako monoteiści byli bliżsi kolonialistom duchowo niż wyznawcy hinduizmu.
Każdy bogatszy Pars ma obowiązek przeznaczenia części majątku na ubogich.
Potężni przemysłowcy parscy są filantropami, fundują szkoły, akademie sztuki, jadłodajnie, sierocińce czy świątynie.
Najbardziej znanym Parsem w Indiach jest Jamshedji Tata. To on stworzył podwaliny indyjskiego przemysłu stalowego. Jest założycielem jednej z największych firm na świecie – holdingu TATA. Z logo TATA w Indiach znajdziecie tysiące produktów od samochodów począwszy, a skończywszy na herbacie, którą można kupić również w Polsce.

Kolejnym najbardziej znanym Parsem był Freddie Mercury (prawdziwe nazwisko: Farrokh Bulsara) wokalista legendarnej grupy Queen. Urodził się na Zanzibarze. Jego rodzice, brytyjski urzędnik Bomi oraz Jer Bulsara byli Parsami z Gudźaratu - stan w Indiach.
Czy ktoś wie gdzie jest pochowany Freddie? Wiele jest domysłów na ten temat, najbardziej prawdopodobny jest ten, że urna z prochami artysty spoczywa w ogrodzie Jego londyńskiego domu. Ciało muzyka zostało skremowane, co Parsowie dopuszczają w Wielkiej Brytanii, jedynie dlatego, że ciało ulega spopieleniu przez działanie energii elektrycznej, a nie przez działanie ognia, który jest dla nich święty. Ogień uważany jest za najczystszą substancję.
Wokół pochówku muzyka krąży wiele legend, ponieważ Zaratusztrianie mają swoją specyficzną formę pochówku.
Śmierć jest uważana za zwycięstwo sił ciemności nad dobrym życiem. Zmarły jest zatem nieczysty. Każda osoba, która go dotyka, staje się nieczysta. Dlatego zwłoki nie mogą być pogrzebane czy oddane wodzie, aby nieczysty zmarły nie zanieczyścił świętych materii.
Kiedyś zanoszono zmarłych wysoko w góry do tzw. „wież milczenia”. Zgodnie z tradycją zmarłych kładziono na tych wieżach i zostawiano na pożarcie sępom. Kości bielały na słońcu i później były opuszczane do specjalnych podpiwniczeń pod platformą.
Na samej platformie znajdują się trzy zagłębienia tworzące koncentryczne kręgi. Ciała mężczyzn składane są w zewnętrznym kręgu, w drugim – ciała kobiet, w wewnętrznym zaś – dzieci.
Gdy wieża się zapełniła, burzono ją, uważane to było za szlachetne dzieło.
Wieże milczenia zaczęto budować również w miastach co od wielu lat jest przedmiotem sporów. Ze względu na odór, zagrożenie epidemią czy szczątki zostawiane przez ptaki na balkonach w Bombaju. „Słoneczny pochówek” mimo, że jest bardzo krytykowany, przez większość Parsów uważany jest za zalecany, dlatego zaczęto chemicznie przyspieszać rozkład zwłok.
Wieże Milczenia” nadal istnieją w Bombaju, jednak, aby przyspieszyć proces, oprócz środków chemicznych, używa się kolektorów słonecznych, które skupiając promienie słoneczne kierują je na ciało.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz