Zostajemy
w Namche Bazar dwa dni. Musimy się zregenerować i odpocząć przed
dalszą trasą. Odciski na naszych nogach są duże i bolesne. Plecy
też bolą od ciężkich plecaków. Pocieszamy się, że jak zjemy
prowiant, który w nich niesiemy, będzie trochę lżej. Zabranie
jedzenia było konieczne. Tu ceny są kosmiczne, a wyżej będą
astronomiczne. Wiem, że wszystko tragarze wynoszą tu na swoich
plecach, co wcale nie tłumaczy ceny jajka z tostem za 300 rupii (w
Kathmandu 50 rupii). Chińska zupa (w Kathmandu 15 rupii) kosztuje tu
300 rupiaków. Okazuje się, że w plecakach niesiemy majątek. Jakby
to zliczyć po himalajskich cenach to zaoszczędzimy jakieś 20
tysięcy rupii. Na cały prowiant wydaliśmy może 2 tysiące.
Spacerujemy
sobie po miasteczku. Oglądamy w sklepach graty dla białych. Kurtki,
czapki, rękawiczki, szaliki i milion innych ciuchów, które tu
jeszcze można kupić. Wyżej nie ma już sklepów. Jeśli teraz jest
ci zimno w ciuchach, które masz, to ostatnia szansa na zakupy. My na
szczęście mamy wszystko co potrzebne i nie musimy nic kupować.
Dzisiaj
chcę być damą i postanawiam się ogolić, korzystając z
lodowatej, górskiej wody. Wiadro gorącej kosztuje 300 rupii, ale
jesteśmy jeszcze za czyści, by korzystać z tego luksusu. Po
wyjściu z łazienki, stwierdzam, że na reszcie szlaku damą już
nie będę. Pocięłam sobie nogi, bo zimna woda wywoływała gęsią
skórkę. Umycie buzi to problem, skóra dosłownie pęka z zimna.
Koniec z damowaniem. To był bardzo głupi pomysł.
Muszę
się teraz zagrzać w śpiworze, Daniel czyni to od godzinki i
smacznie sobie śpi. Sen daje cudowną regenerację. Po drzemce
idziemy na kolację. Zupa sherpy, stały punkt programu przez cały
trekking i smażony ryż z warzywami. Normalnie nie tknęli byśmy
tego w domu, tu to delicje dosłownie.
Po
kolacji spać. Dzień tu wyznaczają wschody i zachody słońca.
Słońce zachodzi – spać, słońce wstaje ruszasz na szlak. I tak
już będzie codziennie do końca trekkingu.
Namche Bazar, w jednym z tych domków mieszkamy |
ach damą być-:), ale Himalaje to złe miejsce na damowanie-:)
OdpowiedzUsuń