W Bhutanie znajdziemy wiele
osobliwości, a jedna z nich znalazła swe miejsce na fasadach
rodzinnych domów. Mury ozdobione są wieloma mitologicznymi
symbolami, a jeden z nich jest naprawdę „niezwykły”, ale po
kolei.
W kraju Grzmiącego Smoka żył
niegdyś mnich, Drukpa Kinlay, znany jako Boski Szaleniec. Jest to
jeden z ukochanych świętych Bhutanu. Rozprzestrzeniał swe nauki
poprzez często szokujące zachowanie, używając pieśni, dosadnych
żartów i swej legendarnej jurności. Miał tak potężny argument
natury anatomicznej, że odstraszał również wszystkie demony. Z
czasem, gdy zaczął zdobywać coraz większą sławę efektywny
symbol trafił pod bhutańskie strzechy i tak zostało do dziś.
W świątyni Czime, którą niegdyś poświęcił ów Szalony Mnich zobaczymy na ołtarzu dwa pokaźne przyrodzenia. Do miejsca tego pielgrzymują kobiety, które nie mogą mieć dzieci. Lama dotykając głowy dwoma świętymi przedmiotami o znajomym kształcie, błogosławi kobietę, a ta odchodzi z nadzieją, że niebawem powije potomka.
To musi być bardzo ciekawy kraj.
OdpowiedzUsuń