wtorek, 9 lutego 2016

Happy Losar – Tybetański Nowy Rok

Tybetański Nowy Rok - Losar, rozpoczął się 22 lutego 2012 roku. W kalendarzu tybetańskim jest rok 2139, rok Wodnego Smoka.
Jak głosi legenda, festiwal zaczęto obchodzić w starożytności, gdy stara kobieta o imieniu Belma, wprowadziła pomiar czasu oparty na fazach księżyca. Tradycyjny kalendarz tybetański podzielony jest na miesiące księżycowe, liczące po 30 dni. Czasami, w zależności od roku, niektóre dni mogą być zdublowane lub wręcz przeciwnie - pominięte (na przykład w którymś miesiącu mamy dwa piąte dni lub po ósmym dniu następuje od razu dzień dziesiąty). Zdarza się, że całe miesiące się powtarzają (na przykład w 2005 roku były dwa dziesiąte miesiące).

Dla Tybetańczyków Losar to najważniejsze święto w roku. Żegna się stary rok, wykonując rytuał wdzięczności. Składa się ofiary z dymu duchom związanym z naturą otaczającego nas świata. Duchom ziemi, wody, ognia, powietrza i przestrzeni. Wszelkie choroby i inne cierpienia, destrukcyjne emocje, złe skłonności i czyny, nie tylko osób biorących udział w rytuale, ale też wszystkich czujących istot, są zbierane w jednym miejscu po to, by je zniszczyć, pozbawić możliwości szkodzenia komukolwiek w nadchodzącym roku.

Losar postanowiliśmy spędzić w Dharamsali, gdzie jest największa społeczność uchodźców Tybetańskich. Tutaj też jest siedziba Dalajlamy i Rządu tybetańskiego*.

Dharamsala na tle Himalajów
Uliczka w Dharamsali
Brama do bardzo skromnej rezydencji Dalajlamy XIV

Przygotowania do obchodów Losaru Tybetańczycy rozpoczęli już 20 lutego. Wszyscy podobnie jak u nas przed świętami wpadają w szaleństwo zakupów. Kupuje się dużo słodyczy, owoców i specjalny makaron nazywany gyatuk, składający się z dziewięciu składników m.in. z suszonego sera z jaka i kilku gatunków zbóż. 

Szaleństwo zakupów przed świętowaniem Losaru
Makaron gyatuk i zielona herbata w blokach, podstawowe produkty na losarowy stół

Domy są dokładnie sprzątane. Wieczorem z zaciekawieniem obserwowaliśmy jak Tybetańczycy na skrzyżowanie dróg wynoszą wypełnione różnymi rzeczami kartonowe pudełka. W pudełku znajdują się zapalone kadzidła, świeczki, figurka-ludzik (Lue) ulepiona z tsampy (mąka z prażonego jęczmienia) i wody lub herbaty. Lue, reprezentuje wszystko to co nieporządane w naszym domu. Choroby, zło, nieszczęścia. Po położeniu pudełka na ziemi Tybetańczycy robią nogą dziewięć linii (jakby odgradzających) i klaszczą 3 razy w dłonie. Tak odpędzają złe duchy, aby nie powróciły z nimi do ich domów. 
My też symbolicznie wyrzuciliśmy swoje śmieci. Wprawdzie nie mieliśmy figurki z ciasta, a śmieci wyrzuciliśmy do kosza na dworze, ale klaskaliśmy po trzy razy zostawiając stary tybetański rok za sobą.

21 lutego mnisi w głównej Świątyni przygotowują gigantyczną tormę** (3 metry wysokości, 1 metr szerokości). Na podstawie z drewnianej płyty lepi się misterne wzorki, z przygotowanego z mąki i masła z mleka dri (samica jaka), wielokolorowego ciasta. Na tormach umieszczane są wizerunki śnieżnej pantery (jeden z elementów na fladze Tybetu), kwiaty i znaki buddyjskie. 


Obok ustawiona jest piramida z półmetrowych faworków (nazywane tu - khapse). 


Przed tormą ustawiony jest wielki stół, na którym są ułożone miseczki z nasionami (kardamon klasyczny i olbrzymi, gałka muszkatołowa, goździki i inne), owoce, ciastka, miseczki z miodem i wiele innych dóbr. Między tym wszystkim stoi figurka baranka (również ulepiona z tormowego ciasta) i doniczka ze świeżo wyrośniętym zbożem. Poczuliśmy się jak w Polsce na Wielkanoc. 




Thue - blok ciasta, główne składniki suszony ser z mleka dri, cukier trzcinowy i masło, wszystko to w ilości przemysłowej.
Smak - rzecz gustu-:)



W pierwszy dzień Nowego Roku każdy może spróbować słodkości ustawionych na stole i zabrać coś do swojego domu. Nie moglibyśmy sobie odmówić takiej okazji. Sami wiecie kto poświęcił te potrawy-:). Wzięliśmy po gałce muszkatołowej, kardamonie i wysuszonej na kamień, fidze. Jak wrócimy do domu dodamy do naszych potraw.

22 lutego, w pierwszy dzień Losaru w Świątyni odprawiana jest ceremonia Tsedhor celebrowana przez Jego Świątobliwość Dalajlamę XIV. Jest to modlitwa o pomyślność w Nowym Roku. 



Posąg Awalokiteśwary - bodhisattwy współczucia.
Główna Świątynia Tsuk Lakhang

Posąg Sakjamuniego - buddy historycznego
Posąg Padmasambhawy, tego który wprowadził buddyzm do Tybetu

Tybetańczycy przychodzą do Świątyni ubrani w tradycyjne stroje (zwykle nowe lub właśnie naprawione). Kobiety mają na sobie piękne suknie w kwiaty uszyte z jedwabiu i brokatu. Mężczyźni noszą kurty przepasane kolorowymi pasami (np. wściekły różowy). Mnisi rozpoczynają modlitwy już od czwartej rano, ale większość ludzi, my także, przychodzi na główną modlitwę około 7 rano. Po 10-tej ceremonia dobiega końca. Jego Świątobliwość przechodzi wśród ludzi dając błogosławieństwo. 


Czasem kogoś uściska, czasem tylko poniesie dłoń w geście pozdrowienia, ale wszystkim rozdaje swój promienny uśmiech. Chodzące słońce i ocean dobroci. Mimo, że po raz kolejny mieliśmy okazję spotkać się z Dalajlamą, to nadal jest to dla nas wielkie wydarzenie wzbudzające ogromne emocje. Serce samo się śmieje. Warto było wstać o 6 rano i przejść szczegółową kontrolę przy wejściu do Świątyni, by tego doświadczyć. Z radością rozpoczynamy świętowanie. Wszystkie drzwi w domach są otwarte. Tybetańczycy składają sobie życzenia, po czym idą w następne odwiedziny. Odwiedza się również wszystkich okolicznych Lamów, ofiarowując im kataki (jedwabne szale) i upominki. 


My życzymy tashi delek (w wolnym tłumaczeniu: Szczęśliwego Nowego Roku, na co dzień to powitanie-pozdrowienie) ludziom, których poznaliśmy przez ostatnie 2 tygodnie pobytu w Dharamsali. Na powitanie Nowego Roku powiesiliśmy chorągiewki modlitewne przy głównej Świątyni. 


Świętowanie Losaru potrwa trzy dni, podczas których będziemy jeść, oglądać telewizję i spacerować. Prawie jak w nasze Święta, ale prawie robi wielką różnicę-:)

Thukpa - bardzo gęsta zupa z makaronem, blanszowanymi warzywami i makaronem gyatuk - nasza potrawa na Losar

P.S. 1. Opowieść na temat obchodów Losaru jest oparta na wiedzy jaką do tej pory posiedliśmy i na naszych osobistych doświadczeniach. Z pewnością jest ona niepełna i nie wyczerpujemy tematu do końca.

P.S.2. Ze względów bezpieczeństwa podczas ceremonii Tsedhor celebrowanej przez Jego Świątobliwość Dalajlamę XIV nie wolno mieć aparatów fotograficznych i telefonów komórkowych, dlatego nie możemy pokazać Wam zdjęć z tej uroczystości.

*W wyniku rewolucji kulturalnej w Chinach, Tybet został zajęty przez Chińczyków co zmusiło Dalajlamę oraz wiele tysięcy Tybetańczyków w 1959 roku do ucieczki. Wielu uchodźców znalazło schronienie w sąsiadujących krajach – Bhutanie, Nepalu i Indiach. Jego Świątobliwość Dalajlama XIV osiadł na stałe w Dharamsali (Indie) i tutaj został utworzony Tybetański Rząd na uchodźctwie.



**Torma – po ceremoniach torma wystawiana jest na zewnątrz i rozpuszcza się na słońcu. Symbol głównej filozofii buddyjskiej – wszystko przemija, nic nie trwa wiecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz