środa, 13 stycznia 2016

Świątynia Szczurów - Karni Mata Temple

Blisko 20 tysięcy szczurów w jednym miejscu. Rzecz dla Europejczyka przerażająca. Jest jednak na świecie takie miejsce, gdzie szczury uważane są za święte, a wierni oddają im cześć. W Indiach, w miejscowości Deśnok znajduje się Świątynia, w której szczury zajmują szczególne miejsce, a Hindusi chętnie spożywają razem z nimi posiłki.

Główne wejście do Świątyni Szczurów

Członkowie kasty Ćaranów wierzą, że zjawia się wśród nich wcielenie bogini Durgi. Jednym z takich wcieleń była Karni Mata, która urodziła się w 1387 roku nieopodal Phalodi. Potrafiła przepowiadać przyszłość z wody oraz wskrzeszać zmarłych. Karni Mata stała się najbardziej wpływową przywódczynią kultu w okolicy.
Według legendy, do Karni Maty przyszła jej zwolenniczka, której syn był ciężko chory. Niestety w drodze do Karni zmarł. Karni Mata udała się do Jamy, boga podziemi, by prosić o przywrócenie mu życia, jednak spotkała się z odmową. Karni Mata wiedziała, że ze wszystkich istot na ziemi tylko szczury pozostają poza władzą Jamy, dlatego też sprawiła, że Ćaranowie zaczęli się od tej pory odradzać jako szczury. W ten sposób kasta została wyzwolona spod władzy boga podziemi. To właśnie szczury, tutaj nazywane „kaby”, zamieszkują Świątynię w Deśnoku.

Wiele razy słyszeliśmy o tej Świątyni, ale nigdy nie było nam tu po drodze. W końcu jednak nadszedł odpowiedni czas, by odwiedzić to miejsce. Deśnok jest oddalony o 30 km od Bikaneru , miejscowości położonej na trasie naszej podróży. Przed wejściem do wszystkich świątyń hinduskich należy zdjąć buty, tutaj też nie było wyjątku (po Świątyni dopuszcza się chodzenie w skarpetkach).
Stąpanie boso po ziemi pełnej gryzoni do przyjemności nie należy, ale nie ma wyjścia. Chcesz zobaczyć niezwykłe miejsce, uszanuj tutejsze obyczaje. W Świątyni są setki, tysiące szczurów. Co chwila jakiś przebiega pod nogami. Wierzy się, że jeśli któryś przebiegnie po nogach, przyniesie to szczęście. Wypatrzenie białego szczura to wielkie błogosławieństwo. 


Zobaczyliśmy białego szczura, a po moich nogach przebiegły dwa inne. Błogosławieństw nigdy dość, los nam sprzyja-:)

Misiek rób szybko zdjęcie, one są tak blisko-:)

Szczury są wszędzie, na gzymsach, na parapetach okien, na ogrodzeniach i na ziemi. Jedne są ospałe, drugie bawią się ze sobą, inne chrupią jedzenie przyniesone przez wiernych.





To miejsce nie budzi odrazy, mimo że całe posadzki pokryte są odchodami gryzoni.
W wielu punktach na podłodze Świątyni wysypane jest ziarno i tzw. prasad* oraz ustawione są wielkie misy wypełnione mlekiem. Tu gromadzi się największa ilość szczurów i tu „zapach” jest najbardziej odurzający.
Centralnym miejscem Świątyni jest sanktuarium Karni Maty, gdzie hindusi przynoszą dary dla bogini i „kab”. 




Błogosławieństwo

Wierzą, że zjedzenie resztek, które podgryzały szczury przyniesie im szczęście. Wierni zbierają z marmurowej podłogi jedzenie i zabierają do swych domów. Oni nie traktują szczurów jak gryzonie, tylko jak bogów. Kolejne oblicze Indii.

Do Świątyni Szczurów przybywają pielgrzymi całymi rodzinami, by oddać cześć swym niezywkłym bogom

Wielu podróżników opisuje Świątynię Karni Maty jako niewartą obejrzenia. My nie możemy się z tym zgodzić. Piękny śnieżnobiały, maremurowy budynek Światyni jest schronieniem dla kab i miejscem niespotykanego kultu. To osobliwe i wyjątkowe miejsce, jedyne takie w Indiach, a być może na całym świecie.




*prasad – w tym przypadku, rodzaj prażonego ziarna w cukrowej otoczce, spożywany bardzo chętnie również przez dzieci. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz